Advertorial

„Włosy wypadały mi garściami. Dziś są długie do pasa – grube, gęste, bez łysych prześwitów”

Badania w zakresie biologii molekularnej pokazują, jak przyspieszyć wzrost włosów i zatrzymać ich wypadanie

14 min.

Pokonałam łysienie telogenowe i zapuściłam długie, mocne i gęste włosy w 3 miesiące.

Z nadmiernym wypadaniem włosów męczyłam się od kilku lat.

Przez ciążę, zmiany hormonalne, stres i niektóre leki, łysienie nasiliło się do takiego stopnia, że na szczotce, ubraniach, podłodze, w odpływach łazienkowych – wszędzie – były całe kołtuny moich włosów

Poszłam do trychologa. Przepisał mi kilka wcierek.

Nie pomogła żadna z nich. Włosy wciąż sypały się z mojej głowy… Przedziałek bardzo się poszerzył, w końcu zaczęłam zauważać prześwity. W panice kupowałam kolejne ampułki na włosy, szampony i maski, zostawiłam masę pieniędzy w aptekach i w sklepach fryzjerskich. I ciągle nic.

Szczerze mówiąc było coraz gorzej.

Przestałam czuć się kobieco i atrakcyjnie. Utrata włosów spowodowała, że podupadłam psychicznie, ciągle byłam przygnębiona i zła, krępowałam się wychodzić do ludzi.

Nie zliczę, ile kosmetyków i suplementów przetestowałam… Wszystko na nic.

Bezsilność wzrastała. W przeciwieństwie do włosów.

Wstydzę się pokazywać te zdjęcia – ale tak wyglądały moje włosy jeszcze pół roku temu:

Przeszukiwałam fora internetowe, wertowałam artykuły, nie ustępowałam w szukaniu rozwiązania, które pomogłoby mi w końcu zatrzymać łysienie.

W gąszczu przereklamowanych produktów zachwalanych przez celebrytki można się zgubić – to wprost niebywałe, z jaką łatwością polecają preparaty, które wcale nie działają.

Przebrnęłam jednak i przez to.

W pewnym momencie moją uwagę przykuła mocniej substancja, której działanie potwierdzano w biologicznych badaniach molekularnych. Doniesienia naukowe mówiły wprost:

„Potwierdziliśmy, że doustne podawanie CP (peptydów kolagenu rybiego) podnosi ekspresję czynników sprzyjających wzrostowi włosów, jednocześnie tłumiąc czynniki hamujące wzrost, wpływając w ten sposób na porost włosów”.(1)

Moja wiedza o kolagenie rybim była wtedy niewielka.

Nie chciałam jednak niczego przegapić, dlatego CP (peptydy kolagenu rybiego) stały się moim punktem zaczepienia na następne dni.

Zaczęłam czytać więcej na temat tej substancji i zapoznawałam się z kolejnymi wynikami badań.

W jednym z artykułów natrafiłam nawet na informację, że część specjalistów trychologii w Bostonie wskazuje dokładnie ten składnik jako jeden z najsilniejszych stymulatorów wzrostu włosa.

Dalej było tylko ciekawiej…

Serią badań udowodniono, że kolagen rybi:

  • jest proteiną podporową włosów – to główny budulec włosa i jego macierzy
  • poprawia wskaźnik wzrostu włosów, ich długość, średnicę i gęstość
  • przeciwdziała wypadaniu włosów

Lektura tych badań naukowych uświadomiła mi, dlaczego włosy wypadają i co należy zrobić, by powstrzymać proces łysienia:

Opowiem o tym w skrócie – streszczając najważniejsze informacje, dzięki którym szybko wszystko zrozumiesz.

Wzrost włosa rozpoczyna się w mieszku – podłużnej macierzy, w której zakotwicza się cebulka włosowa. Mieszek rozwija się i rozciąga aż wyjdzie na powierzchnię skóry. Od tego momentu gołym okiem widzisz rosnący włos.

Faza wzrostu trwa zwykle od 3 do 6 lat, ale w wyniku wielu czynników (hormonalnych, zdrowotnych, zewnętrznych) może skrócić się drastycznie – nawet do 4-7 tygodni.

W skutek tego mieszek włosowy zbyt szybko się kurczy, traci przyczepność w głębokich warstwach skóry, przestaje odżywiać włos – włos odłącza się od macierzy i wypada.

Przestaje dochodzić do prawidłowej wymiany włosów, ich cykl wzrostu zostaje zaburzony (skrócona faza anagenu), a cebulki nie są dość silnie zakorzenione w mieszkach.

Efekt? Nadmierna utrata włosów, rozległe przerzedzenia, cienkie i osłabione włosy.

Wniosek? Aby zatrzymać wypadanie włosów, trzeba odbudować mieszki włosowe i poprawić zakotwiczenie cebulki włosa w macierzy – wydłużając fazę wzrostu, w której włos jest przytwierdzony do mieszka i intensywnie przez niego odżywiany.

Właśnie dlatego żadne szampony, maski, wcierki, ani odżywki nie rozwiązywały mojego problemu łysienia. One działają tylko na powierzchni włosa.

To co najważniejsze, dzieje się o wiele głębiej.

Do macierzy włosa wiedzie droga komórkowa szczelnie zbudowana z peptydów – krótkich łańcuchów białkowych, które powstają na skutek hydrolizy kolagenu.

I to właśnie kolagen jest potrzebny, by zatrzymać proces łysienia, pogrubić, zregenerować i zakotwiczyć włosy.

Gdy to zrozumiałam, musiał nastąpić przełom.

  1. 1. Anagen Phase (growing phase)
  2. 2. Catagen Phase (transition phase)
  1. 3. Telogen Phase (resting phase)
  2. 4. Telogen Phase (Exogen) (shedding phase)

Skuteczne zahamowanie łysienia jest możliwe tylko wtedy, gdy w organizmie uzupełnione zostaną niedobory kolagenu.

Nie ma żadnej drogi na skróty.

Dopóki nie dostarczy się organizmowi wymaganej dawki hydrolizowanego kolagenu, łańcuchy peptydowe będą poprzerywane, a włosy nie zakotwiczą się w mieszkach. Dziś już to rozumiem.

Aby skutecznie zatrzymać łysienie i pozbyć się przerzedzeń, konieczna jest regeneracja komórkowa w 3 etapach o niezmienionej kolejności:

  1. Etap 1.

    Uzupełnienie poziomu kolagenu w komórkach macierzy włosów – zawarte w kolagenie aminokwasy (prolina i glicyna) są NIEZBĘDNE do wyprodukowania keratyny – głównego budulca włosa.

  2. Etap 2.

    Prawidłowe zakotwiczenie cebulki włosa – zregenerowane mieszki włosowe utrzymują włos w fazie anagenu nawet przez 6 lat – a nie jedynie przez 4-7 tygodni!

  3. Etap 3.

    Kumulatywne wypełnienie włókien włosowych – peptydy kolagenowe wbudowując się w głąb włókien włosa jak cement, pogrubiają go, zapobiegają łamaniu kosmyków oraz zwiększają ich wytrzymałość mechaniczną.

Dotarło do mnie, że nie da się zahamować nadmiernego wypadania włosów, dopóki ich cykl wzrostu jest zaburzony, nieprawidłowy. To logiczne.

Przeczytałam też wtedy, że w wydłużonej fazie anagenu włosy mogą rosnąć nawet o 1,5 – 2 cm w 30 dni.

W to trudno było mi uwierzyć, bo moje włosy nigdy nie rosły w takim tempie.

Zależało mi jednak przede wszystkim na zatrzymaniu łysienia – niech rosną nawet pomalutku, tylko żeby w końcu trzymały się na mojej głowie…

To był mój najważniejszy cel i na tym byłam skupiona.

Mój następny krok: dowiedzieć się, który kolagen należy stosować, by zahamować wypadanie włosów i je zagęścić

Tu docieramy do jednej z najistotniejszych kwestii: nie chodzi o jakikolwiek kolagen.

Aby łańcuchy peptydowe budujące mieszki włosowe i cementujące strukturę włosa zostały prawidłowo odbudowane, a wszystkie 3 procesy opisane wyżej mogły zostać zrealizowane, potrzeba bardzo specyficznego rodzaju kolagenu.

Przyznaję, moim pierwszym odruchem było szybkie zakupienie kolagenu rybiego – przecież już znam nazwę tej substancji, wystarczy po nią sięgnąć. Może właśnie dlatego wiele osób sięgających po pierwszy lepszy kolagen przeżywa rozczarowanie – jak to, dlaczego nie zadziałał.

I teraz uwaga: Z budową cząsteczkową macierzy i struktury włosa łączy się tylko jeden, i niezwykle specyficzny rodzaj kolagenu:

Kolagen rybi NatiCol® – hydrolizowany kolagen typu I.

To substancja pozyskiwana ze skór ryb morskich, poddawana specjalnej hydrolizie enzymatycznej.

Nie będę zanudzać Cię analizami biologicznymi, wyjaśnię jedynie pokrótce, że dzięki niskiej masie cząsteczkowej to właśnie kolagen rybi ma zdolność wnikania w głąb komórek macierzy i struktury włosa.

Rozkładany jest następnie na pojedyncze aminokwasy i peptydy, które są wchłaniane przez mieszki włosowe. I to właśnie aminokwasy z kolagenu rybiego NatiCol® – tylko i wyłącznie – wspomagają skomplikowane procesy syntezy keratyny w mieszku włosowym.

  • Odbudowa macierzy włosa i jego głębsze zakotwiczenie w skórze właściwej

  • Wydłużenie fazy anagenu (wzrostu) włosa wprawidłowo rozwiniętej macierzy z 7 tygodni do 3-6 lat

  • Wypełnienie ubytków w strukturze włosa – wzmocnienie i pogrubienie włosów

  • Przyspieszony porost i zagęszczenie włosów. Zanik ognisk łysienia i przerzedzeń na skórze głowy.

  • Mocne, zdrowe, lśniące włosy – o zwiększonej odporności mechanicznej
  • Zatuszowane prześwity, widoczne gołym okiem pogrubienie i zagęszczenie włosów
  • Silne zakotwiczenie cebulek włosów – zahamowanie łysienia

Znałam już podstawowy klucz do rozwiązania problemu nadmiernego wypadania włosów.

Od tego momentu zmieni się wszystko. Byłam o tym przekonana.

Zaczęłam odkrywać kolejne istotne fakty.

Na rynku pojawia się coraz więcej preparatów z kolagenem typu I – jego popularność stanowi bowiem łatwy zysk dla wielu (niekoniecznie uczciwych) producentów.

Sam napis NatiCol® na etykiecie preparatu to za mało – to nie ulegało wątpliwości.

Dlatego też na samym odkryciu działania kolagenu rybiego nie poprzestałam. Drążyłam temat wczytując się w najaktualniejsze badania naukowe i udostępniane dane kliniczne – by znaleźć najskuteczniejszy kolagen NatiCol®, o działaniu potwierdzonym badaniami. Większość ludzi tego nie robi. Ale ja już wiedziałam:

Parafrazując to, co napisałam wyżej – nie chodzi o jakikolwiek kolagen NatiCol®.

Na podstawie uzyskanych informacji oraz po przeanalizowaniu badań w zakresie biologii molekularnej zrozumiałam, że szukać należy skoncentrowanego hydrolizatu kolagenu rybiego o najwyższym wskaźniku bio-przyswajalności – przy jednocześnie najniższej masie cząsteczkowej.

Dopiero ta właściwa korelacja to klucz do sukcesu.

Z tą wiedzą, jeszcze bardziej zdeterminowana, rozpoczęłam poszukiwania.

Wpisy na forach internetowych, które znalazłam podczas weryfikowania dostępnych preparatów z kolagenem NatiCol®

„Po 3 tygodniach pojawiło się mnóstwo nowych baby hair, włosy rosną szybciej, są mocniejsze i odczuwalnie grubsze. Cudownie!” – Arleta73

„Ten kolagen pomógł mi zmniejszyć zakola i zagęścić fryzurę. Włosy nie zostają już na grzebieniu” – pawel_zk

„Odkąd stosuję kolagen naticol, moje włosy przestały być matowe, kruche, łamliwe i przerzedzone. Urosły o 6 cm w 3 miesiące – są zagęszczone, długie, błyszczące. Efekt WOW!” – Justyna_1985

Takich wpisów było sporo, ale pojawiały się również takie:

„Tylko dlaczego nikt nie mówi, że jeden kolagen naticol drugiemu kolagenowi naticol nierówny? Nie można tu reklamować konkretnych produktow bo moderator od razu usuwa, wiec powiem tylko tyle zeby skonsultować z zaufanym trychologiem albo fryzjerem swój wybor. Ja zazywalam 2 preparaty niby z tym samym kolagenem a nic nie dawaly, dopiero trzeci przyniosl takie efekty o jakich tu piszecie” – ewa_mms

Bingo. Po raz kolejny poczułam, że idę w dobrym kierunku.

Mój wybór – kolagen NatiCol® o stosunku masy cząsteczkowej do zawartości kolagenu: >4000 Da – 99% białka w suchej masie

Przeanalizowanie dostępnych w Europie preparatów z kolagenem NatiCol® zajęło mi kilka dni – istotne było stężenie substancji aktywnej, wskaźnik bio-przyswajalności, masa cząsteczkowa peptydów oraz zawartość kolagenu w cząsteczce po odparowaniu wody – dwa ostatnie parametry dodatkowo w odpowiednich proporcjach względem siebie.

Ostatecznie wybrałam preparat kolagenowy o wskaźniku przyswajalności >4000 Da (rozmiar cząsteczki w Daltonach) przy jednocześnie najwyższej zawartości kolagenu w suchej masie (99%).

Dodatkowo skład tego preparatu wzbogacony był m.in. kwasem hialuronowym – w całości prezentował się naprawdę imponująco.

Dobrze pamiętam dzień, w którym postanowiłam go zamówić.

Czułam dziwny spokój. Jakbym dobiła do brzegu po długiej, wyczerpującej podróży.

Może dlatego, że nie miałam już nic do stracenia?

Prześwity na mojej głowie były coraz bardziej widoczne…

Włosy były coraz cieńsze, coraz bardziej osłabione.

Jeśli nie zaufam nauce, to już nic mi nie pomoże.

Dopiłam kawę i złożyłam zamówienie.

Paczka przyszła szybko.

A w niej opakowanie z kapsułkami. Przeczytałam dokładnie ulotkę i etykietę. Wszystko się zgadza – skoncentrowany kolagen rybi NatiCol® >4000 Da przy 99% białka w suchej masie i 6 dodatkowych składników aktywnych – wzajemnie potęgujących swoje działanie.

Hydrolizat kolagenu ekstrahowanego ze skór rybich, wzbogacony m.in. kwasem hialuronowym i biologicznie aktywnym źródłem flawonoidów.

Molekularne S.O.S. dla włosów.

Byłam podekscytowana, więc po pierwszą kapsułkę oczywiście sięgnęłam od razu.

Wiesz już, że ten kolagen zadziałał. Już to zdradziłam. Ale pozwól mi opowiedzieć o tych pierwszych momentach. O efektach. Moim zachwycie. Płaczu ze wzruszenia, gdy pierwszy raz na szczotce nie została garść włosów.

Zażywałam jedną kapsułkę każdego dnia – przed śniadaniem.

Kolagen najlepiej bowiem przyjmować rano, na czczo. W tej porze dnia organizm jest najbardziej skłonny do absorpcji składników odżywczych, ponieważ nie ma jeszcze innych substancji do trawienia.

Pierwsze efekty zauważyłam po około 6 dniach.

Przy skroniach i na poszerzonym przedziałku zauważyłam małe ciemne plamki.

Wyrastały nowe włosy!

Dziesiątego dnia przeczesałam włosy jak zawsze. Nie zostały na szczotce.

Przeczesałam je jeszcze raz. I jeszcze raz. I jeszcze jeden…

Nie mogłam uwierzyć. Nawet nie wiem, kiedy łzy same napłynęły mi do oczu.

Czy ja właśnie przestałam łysieć?

To były bardzo silne emocje.

Włosy zaczęły odrastać mocniejsze, dłuższe, gęstsze – tydzień po tygodniu.

Po 3 miesiącach efekt zapierał dech w piersiach:

Pierwszy raz w życiu zapuściłam włosy do pasa. Włosy są grube, sypkie, zdrowe. Wspaniale się układają. Przestały wypadać. Rosną jak szalone.

Chciałam „tylko” zahamować łysienie. A mam najdłuższe i najbardziej gęste włosy w całym swoim życiu!

O tym też muszę powiedzieć.

Dzięki kuracji kolagenem rybim NatiCol® zyskałam znacznie więcej, niż zatrzymanie łysienia.

Włosy nie tylko przestały nadmiernie wypadać. One zaczęły też rosnąć tak gęsto i szybko, jak nigdy wcześniej!

Efekty zdecydowanie przewyższyły moje oczekiwania.

Ten kolagen po prostu zwrócił mi upragniony atrybut kobiecości i witalności – bujne, grube, zdrowe, lśniące, długie i mocne włosy.

Męski punkt widzenia – czyli jak mój mąż zmniejszył zakola, stosując kolagen razem ze mną

W całym tym procesie, przez cały czas wspierał mnie mój mąż. Do tego stopnia, że – aby pomóc mi utrzymać regularność i pamiętać o porannych dawkach kolagenu – zaczął łykać go wraz ze mną.

„Będę zapuszczać loki razem z Tobą” – śmiał się na początku.

By stojąc przed lustrem 4 tygodnie później, już z całkiem serio miną powiedzieć: „zobacz kochanie, tu miałem łysy prześwit na czubku głowy. Nie mam”.

Przekonaliśmy się, zupełnie tego nie planując, że na męskie łysienie androgenowe NatiCol® także zadziałał książkowo.

Z tygodnia na tydzień zmniejszał głębokość zakoli i drobne ogniska łysienia – w ich miejscu rosną mojemu mężowi grube, gęste włosy.

Narzeka jedynie, że musi je teraz częściej podcinać. Uwielbia narzekać.

Wróćmy do mojej historii.

Najwyższe stężenie NatiCol® od europejskiego producenta

Grubość kucyka, gdy związuję włosy, zwiększyła się około 3-krotnie. Od nasady wciąż rośnie mi mnóstwo baby hair, a końcówki przestały się kruszyć, dlatego tak wyraźnie zyskują na długości.

Pewnie już rozumiesz, dlaczego nadal stosuję kolagen NatiCol® i nie zamierzam przestać, choć problem wypadania włosów już rozwiązałam.

Nic nigdy nie poprawiło kondycji moich włosów w takim stopniu, a ponieważ kolagen rybi można stosować stale, to z pewnością z niego nie zrezygnuję.

Podsumujmy jeszcze raz:

  • Zahamował łysienie i sprawił, że w miejscach prześwitów wyrosły nowe włosy
  • Zagęścił i widocznie pogrubił włosy
  • Przyspieszył wzrost włosów – średnio o 2 cm na miesiąc (sic, nie wierzyłam!)

I co najważniejsze. Te efekty się kumulują.

Zakotwiczone mocno w mieszkach włosy rosną długie i mocne, a z jednej cebulki wyrastają aż 3-4 nowe włosy – stąd to ekstremalne zagęszczenie.

Potwierdziła to moja trycholog podczas mikroskopowej analizy włosów.

Hydrolizowany kolagen NatiCol® przebadany na zawartość zanieczyszczeń. Skuteczność potwierdzona badaniami i moją metamorfozą

Jestem kobietą, która w pewnym momencie przestała wychodzić z domu, by nie pokazywać nikomu swojej pogłębiającej się łysiny.

Kobietą, która wstydziła się patrzeć w lustro, zbierała swoje włosy z odpływów łazienkowych, szczotki, ubrań, mebli i podłóg – z przerażeniem i bezsilnością, która wielokrotnie ścisnęła mnie za gardło.

Kobietą, która zaczynała już przeglądać oferty peruk, a gdy orientowała się co robi – z wściekłością i trzaskiem zamykała laptopa.

Dlatego powstał ten wpis.

Jeśli moje doświadczenia pomogą choć jednej osobie pokonać problem łysienia, zagęścić przerzedzone włosy, odzyskać fryzurę, której nie będzie się wstydzić ani ukrywać pod czapką – to będzie mój kolejny sukces.

ALE UWAGA:

Jeśli zdecydujesz się na stosowanie kolagenu rybiego NatiCol®, pamiętaj aby zachować ostrożność. Nie kupuj podróbek z podejrzanych aukcji internetowych, sprowadzanych z Chin, czy sprzedawanych przez osoby prywatne.

Zamawiając inny rodzaj kolagenu, inne jego stężenie, słabszy hydrolizat itd., zmarnujesz pieniądze i przeżyjesz rozczarowanie brakiem efektów i straconym czasem.

Wiem co mówię.

Mogę dać Ci gwarancję sukcesu i widocznych, satysfakcjonujących rezultatów wyłącznie po kuracji tym specyficznym, konkretnym kolagenem rybim NatiCol®, który sama zastosowałam.

Preparat, który ja stosuję, nazywa się Collagenico.

Na dole dodam link do oryginalnej strony producenta tego preparatu – jeśli będziesz chciał/a go przetestować, możesz skorzystać z tego linka by mieć pewność, że zamawiasz oryginalny produkt.

Tuż przed publikacją tego wpisu, sprawdziłam dostępność tego kolagenu NatiCol® na stronie producenta – i trafiłam na poniższą informację:

PROMOCJA LATO 2024 – potężna obniżka ceny!*

Ze względu na olbrzymi popyt, ostatnia pula preparatu Collagenico wyprzedała się całkowicie. Na obecną dostawę polskie magazyny czekały aż 67 dni. Aktualna pula opakowań jest na wyczerpaniu – nie da się przewidzieć, dla ilu osób jeszcze wystarczy.

NIE ZWLEKAJ. Na kolejną dostawę znów trzeba będzie czekać ok. 7-9 tygodni.

Sprawdź dostępność na oficjalnej stronie producenta

*aktualizacja co 6 godzin. Kolejna za: 5 h 41 minut

Rzeczywiście na złożenie ostatniego zamówienia sama musiałam poczekać kilka dni.

Spore zainteresowanie tym produktem akurat mnie nie dziwi, ale skoro już zdradziłam jaki konkretnie kolagen NatiCol® stosowałam, to myślę że powinnam podzielić się jeszcze jedną wskazówką.

Jeżeli zdecydujesz się na wypróbowanie tego samego produktu co ja, to zachęcam Cię do zamówienia co najmniej 2-3 opakowań od razu, aby uniknąć przerwy w kuracji spowodowanej brakiem dostępności produktu.

Przerwanie kuracji zaledwie po 30 dniach i brak możliwości jej kontynuowania w momencie gdy efekty zaczynają być satysfakcjonujące, jest frustrujące – wiem o tym również od koleżanek, które pisały do mnie wiadomości prywatne, gdy nie „załapały” się na kolejną pulę opakowań.

Możesz się przed tym uchronić.

Zaopatrując się od razu w 90-dniowy pakiet, nie będziesz obawiać się, że w międzyczasie preparat zostanie wyprzedany, a Ty zostaniesz bez kolejnych dawek Collagenico.

Decyzja oczywiście należy do Ciebie.

Jeszcze jedno: tylko zakup bezpośrednio ze strony internetowej producenta jest w 100% bezpieczny i wolny od ryzyka.

Co podoba mi się w Collagenico?

  1. 01.
    Zawiera skoncentrowany, hydrolizowany kolagen rybi NatiCol® o najwyższym wskaźniku bio-przyswajalności – dzięki temu skutecznie zahamował łysienie i przyspieszył porost zdrowych włosów.
  2. 02.
    Odczuwalnie pogrubił i zagęścił włosy.
  3. 03.
    Pochodzi od renomowanego europejskiego producenta i spełnia najwyższe standardy jakości UE.
  4. 04.
    Skuteczność – efekty, które zaobserwowałam u siebie przewyższyły moje oczekiwania. Gdy razem ze mną preparat zaczął zażywać mój mąż – zmniejszyły się też jego zakola i prześwit na czubku głowy ;)

Co podoba mi się mniej?

  1. 01.
    Konieczność regularnego przyjmowania stałej dawki – codziennie o podobnej porze. (bywam zapominalska, dla tego kolagenu musiałam ustawić sobie przypomnienie w telefonie).

Gdzie kupuję najlepszy kolagen NatiCol®?

Przekonałam się, że kolagen rybi NatiCol® to najbardziej wartościowy kolagen na poprawę kondycji włosów. Dzięki niemu zwalczyłam łysienie telogenowe, zatrzymałam wypadanie włosów, zagęściłam, pogrubiłam i wzmocniłam włosy, a także zapuściłam je aż do pasa.

Spędziłam wiele tygodni na dotarciu do najwyższej jakości hydrolizowanego kolagenu o odpowiedniej masie cząsteczkowej – kupuję go od początku w oficjalnym sklepie jedynego dystrybutora Collagenico NatiCol® w Polsce. Jeśli zdecydujesz się na ten sam kolagen, to zostawiam tu link do jego strony:

Sabina Markowska

Redaktor naczelna działu „Zdrowie i Uroda”

Ekspertka w pielęgnacji włosów, miłośniczka kosmetologii naturalnej, dermoterapii. Regularnie testuje nowe produkty na rynku medycyny i kosmetologii, propaguje zdrowy styl życia i dzieli się swoimi doświadczeniami w zakresie holistycznej pielęgnacji ciała.

Komentarze

Brak komentarzy.

Zobacz pozostałe artykuły:

This site is registered on wpml.org as a development site. Switch to a production site key to remove this banner.